Powstał 16 lat temu z inicjatywy nieżyjącego już artysty plastyka, ówczesnego dyrektora Państwowych Szkół Plastycznych - Tadeusza Maja. Od początku istnienia menagerem i opiekunem artystycznym (od 2000 roku) zespołu jest Anna Kantyka- Grela. Teatr tworzą głównie ludzie młodzi - uczniowie szkół gimnazjalnych, średnich, studenci i absolwenci. Do tej pory zostało zrealizowanych 37 spektakli, z których większość jest na stałe wpisana jest do repertuaru. Teatr od początku swojej działalności prowadzi całoroczne, bezpłatne dla uczestników warsztaty za zakresu edukacji teatralnej. Przez 10 lat siedzibą teatru były Państwowe Szkoły Sztuk Plastycznych.
W maju 2007 roku Teatr przeniósł się do Bazy Zbożowej, gdzie w starej spawalni samochodowej stworzył swoją pierwszą salę teatralną.
"BARBARZYŃCY PRZYSZLI", reż. Stanisław Miedziewski
Spektakl oparty na motywach poematu "Noc" Andrzeja Stasiuka.
Jest to próba połączenia seansu spirytystycznego z seansem terapeutycznym, gdzie głównym bohaterem jest polski złodziej samochodów i niemiecki jubiler - zabójca.
To opowieść o żonglowaniu stereotypami, o problemach z tożsamością, kompleksami i lękami w sferze mentalnej.
Andrzeja Stasiuk napisał: "Interesuje mnie zanik, rozpad, wszystko, co nie jest takie jakie być mogło albo być powinno. Oczywiście tu mamy do czynienia z metaforą, prowokacją, bo jeśli ktoś opowiada własną historię w tym świecie, który żywi się pośpiechem, nieustanną zmianą, ciągłym rozwojem, paranoją nowoczesności, to chce się mówić o drugiej stronie. O tej stronie bardziej ludzkiej, w której jest miejsce na rozpad, śmierć"
"SUKKUBA", reż. Marcin Bortkiewicz - premiera (na motywach powieści "Solaris" Stanisława Lema)
W tym roku, w tle 16 urodzin Teatru Ecce Homo, obchodzimy też 15 rocznicę śmierci Tadeusza Maja. Dlatego też, nie przez przypadek, choć od tzw. przypadku się zaczęło - Marcin Bortkiewicz sięgnął po najsłynniejszą spośród powieści Stanisława Lema.
Kelvin trafia na stację Solaris. Nie wie jeszcze, że planeta, którą ma zamiar badać jest inna od wszystkich, jakie zdołał poznać. Tworzy Sukkuby, wyciągając specyficzne otorbienia ze wspomnień mieszkańców stacji. Pewnego dnia Kelvina również nawiedza Gość - jego zmarła żona. Wiele czasu mu zajmie, zanim zrozumie, że nie ma co walczyć z natrętną Sukkubą. Że być może to jedyna okazja, by naprawić w swoim życiu coś, czego przeciętny śmiertelnik na Ziemi naprawić już by nie mógł. Że może uda mu się uchronić swoją straconą miłość przed ponowną katastrofą. I choć Kelvin znajduje się daleko od ziemskich spraw, nadal potyka się o ludzkie błędy...
Występują: Agata Orłowska, Karol Górski, Marek Kantyka, oraz Marta Polewska
Aktor Poznańskiego Studia Rapsodycznego w Centrum Kultury ZAMEK w Poznaniu pod kierownictwem Henryka Dąbrowskiego i sopockiego teatru Stajnia Pegaza pod dyrekcją Ewy Ignaczak. Reżyser i założyciel Chojnickiego Studia Rapsodycznego; teatru edukacyjnego skupiającego młodzież oraz osoby dorosłe. Absolwent reżyserii w Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu.
"UŚMIECH DOSTOJEWSKIEGO", reż. Stanisław Miedziewski
Inspiracją monodramu była "Lolita" słynna powieść Vladymira Nabokova. Książka ukazała się w 1955 roku w atmosferze skandalu obyczajowego. Dziś to już klasyka uznawana za jedno z arcydzieł światowej literatury. Fabuła "Lolity" jest dobrze znana. Erotyczna fascynacja, jaką w dojrzałym, wykształconym Europejczyku budzi kapryśna amerykańska nastolatka była również interpretowana na przeróżne sposoby. Przekładając doskonale znaną historię na język teatru Stanisław Miedziewski odważnie i nowatorsko odczytuje klasykę. Proponuje spektakl ascetyczny, imponujący intelektualną precyzją, pobawiony zbędnych ozdobników, koncertując się na samej esencji fatalnego zauroczenia pochłaniającego bohatera. Monodram jest także piękną próbą dotarcia o prawdy o człowieku. Reżyser nie usprawiedliwia, nie szuka motywów życiowych wyborów. Próbuje je zrozumieć z należną empatią dla ludzkich emocji, z dystansem i wyrozumiałością. Precyzyjnie konstruuje psychologiczną opowieść złożoną ze sprzecznych motywacji i fatalizmu losu.
Wywodzi się z tradycji teatru szkolnego. Powstał i istnieje dzięki inwencji, chęci i zaangażowaniu nauczyciela języka polskiego I Liceum Ogólnokształcącego w Łapach - Adama Karasiewicza. Obecnie w składzie zespołu jest 10 osób - uczniów LO oraz troje absolwentów.
"PRZYPADKI ANTONIEGO C", reż. Adam Karasiewicz
Przedstawienie składa się z czterech etiud opartych na opowiadaniach Antoniego Czechowa: "Dzieciarnia", "Złodziej" "Żarcik" i "Śmierć urzędnika" i powstało w wyniku inspiracji duchem literatury rosyjskiej. Zespół postawił sobie za cel poszukać liryzmu i humoru w twórczości Czechowa i skonfrontować go ze współczesnością.
Spektakl otrzymał II Nagrodę - Srebrną Igłę na Ogólnopolskim Festiwalu Małych Form Teatralnych w Ostrołęce we wrześniu 2012r.
Wybitny polski aktor teatralny, filmowy i telewizyjny, pedagog.
Niewielu aktorów ma w dorobku tyle ról, co on. Nieliczni też zdołali stworzyć tak wspaniałe kreacje, jak ta karcianego szulera z "Wielkiego Szu" Sylwestra Chęcińskiego.
Jan Nowicki to nie tylko gwiazda ekranu, lecz także wielka osobowość teatru.
Grał u Andrzeja Wajdy w spektaklach na podstawie dzieł Fiodora Dostojewskiego: "Biesach" i "Nastazji Filipownie". Kreacje w doskonałych obrazach przeplata tymi w filmach komercyjnych. Wcielał się w Ketlinga w "Panu Wołodyjowskim", Józefa w "Sanatorium pod Klepsydrą", inżyniera w "O-bi, o-ba. Koniec cywilizacji", ale wystąpił też w "Młodych Wilkach" i "E=MC2". Jednak Jan Nowicki za pierwszą ze sztuk uważa literaturę
"(...) Ona jest zdecydowanie najważniejsza. Apeluje do wyobraźni widza. Nic nie podaje na tacy - proponuje. Potem dopiero jest malarstwo. Potem teatr, ale tylko wtedy, kiedy dotyka dobrej literatury. A potem film.
Jeżeli człowiek nie żyje wolny, w zgodzie z samym sobą, powinien sobie od razu w łeb strzelić. Mówiłem prawdę, choć tego w teatrze nie wolno. "Być aktorem - jak mawiał Piotr Skrzynecki - i jeszcze mieć charakter, to szaleństwo".
Przez prawdziwe życie trzeba przejść ze śmiercią w tle, i to niezależnie od tego, w jakim się jest wieku i jaką się miewa sławę(...)"
Aktor, wokalista, śpiewak ludowy. Absolwent Akademii Praktyk Teatralnych w Gardzienicach, solista w Państwowym Zespole Ludowym Pieśni i Tańca ŚLąSK w Koszęcinie, aktor Teatru "Pracownia Prowincja" z Michałowic, ponad 10 lat współpracował aktorsko z Teatrem "Brama" z Goleniowa.
"ZAPISKI OFICERA ARMII CZERWONEJ", reż. Daniel Jacewicz, na motywach powieści Sergiusza Piaseckiego.
"(...) Przecierałem oczy ze zdumienia, oglądając spektakl Zapiski Oficera Armii Czerwonej w wykonaniu Mariusza Tarnożka. Nie roztrząsa on w swoim spektaklu, co Rosjanie nam zrobili, dlaczego i za co. Dystans emocjonalny pozwolił mu pokazać absolutne dno, do którego doszedł dwudziestowieczny "człowiek bez właściwości". Prostaczek, którego bardzo naturalnie i bez formalnych fajerwerków gra przebrany w radziecki mundur Tarnożek, nie wie, co jest dobre, a co złe. Nie ma świadomości, że zapiera się siebie. On chce po prostu żyć za wszystką cenę. Został zredukowanym do kilku najprostszych odruchów-odczuwa strach i głód. Patrzyłem z otwartą gębą na ten spektakl, nie mogąc uwierzyć, że tak naprawdę nie mówi się w nim o żadnym "homo sovieticus", a o żyjących przecież w zupełnie innym świecie rówieśnikach młodego aktora. Oni też kiedyś staną przed moralnymi wyborami. "Zapiski" nie pokazują im, co wtedy robić, ale pokazują, czego nie robić. Czasem teatr jest właśnie po to."
Łukasz Drewniak Przekrój 29/2926
Istnieje od 1991 roku. Powstał jako teatr trzyosobowy, realizujący spektakle na pograniczu teatru lalkowego, najczęściej w znacznym stopniu improwizowane. Po 3 latach od powstania rozpoczął właściwą działalność zespołu. Powstały spektakle autorskie Roberta Konowalika, jak również adaptacje utworów S. Becketta, L. Fuksa, F. Kafki, F. Dostojewskiego, A. Czechowa, W. Gombrowicza, B. Hrabala, P.O. Enquista, G. Greenea, L. Carolla, reżyserowane przez Roberta Konowalika i Tomasz Hurasa. Zespół zrealizował 54 samodzielne spektakle oraz kilka we współpracy z innymi grupami ozimskimi.
"KRZYŻACY, a właściwie Henryka Sienkiewicza Krzyżaki", reż. Robert Konowalik
Najdłużej grany spektakl Teatru Fieter: od 1993r .Wielokrotnie nagradzany.
Konwencja: parodia. Ilość osób: 2. Inspiracja Sienkiewiczem- luźna, aczkolwiek ścisła (taki paradoks). Obsada: Radosław Czupryński jako: Władysław Jagiełło, Zbyszko z Bogdańca,
Jurand ze Spychowa, Stary Mistrz Krzyżacki Który Jeszcze Nie Umarł, Wojsko Polskie pod Grunwaldem, animacja Misia.
Robert Konowalik, jako:- Przewodnik, Danuśka, Krzyżak z aparatem fotograficznym, Jagienka, Wojsko Polskie W Drodze, Wojsko Krzyżackie pod Grunwaldem, Nowy Mistrz Krzyżacki Który Jeszcze Nie Umarł (Jungingen), Reporter, Goniec.
LUBIETO (czytane łącznie, na wydechu, z akcentem paroksytonicznym), to grupa improwizacyjna powstała z przyczyn dziwnych i niejasnych. Ich działalność sceniczna jest charakterystyczna dla nurtu teatru improv -czegoś z pogranicza teatru, kabaretu i konwulsji na scenie. Ale wszystko to zaskakująco strawne i atrakcyjne. Spektakle impro powstają "na gorąco", bez gotowego scenariusza. To publiczność ma wpływ na kształt scen i może sponiewierać aktorów na trzysta i pół sposobu. Wszystko za porozumieniem i z entuzjazmem obu stron.
IMPRO, reż. Zespół i widzowie
"To nie tylko gra na scenie, to styl życia. Zawsze zwarci i gotowi, rozbawiamy swoich widzów! Jeżeli nigdy nie widziałeś teatru Impro, to my jesteśmy tym, czego jeszcze w Twoim życiu brakuje".
urodzona w Farnborough (Wielka Brytania) aktorka, tłumaczka, animator kultury, od ponad dwudziestu lat mieszka w Polsce.
W 1985 ukończyła Uniwersytet Walijski w Aberystwyth, Wydział Teatru, Filmu i Telewizji (aktorstwo, reżyseria). Od początku lat 90 aktorka współpracuje z wybitnym reżyserem Stanisławem Miedziewskim. W latach 2005-2007 aktorka i asystent reżysera w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu, gdzie była również koordynatorem współpracy zagranicznej teatru. Zrealizowała trzy monodramy "Kalamarapaksa", "Ćma" i "Matka Mejra i jej dzieci". Aktorka ma swym koncie role w serialach telewizyjnych i reklamach. Wielokrotnie nagradzana za działalność aktorską.
"MATKA MEJRA i jej dzieci", reż. Stanisław Miedziewski
Tekst powstał na podstawie reporterskich relacji Wojciecha Tochmana (Jakbyś kamień jadła) i Ryszarda Bilskiego (Urodziłam się z łopatą), dotyczących masakr popełnionych w imię "czystek etnicznych" podczas wojny na Bałkanach, w latach 1992-95.
Inspiracją dla owego spektaklu była postać dr Ewy Klonowskiej, urodzonej we Wrocławiu, jednej z najwybitniejszych przedstawicielek medycyny sądowej na świecie i członkini Amerykańskiej Akademii Nauk Sądowych, która dostarczyła też część wykorzystanego w monodramie materiału. Dr Klonowska od ponad 15 lat wydobywa ludzkie szczątki z niezliczonych grobów rozsianych po całej Bośni. Metodycznie pracując po kilkanaście godzin dziennie, oddziela drobne kostki dzieci od kości nastolatków i dorosłych dopasowując każdą z nich do pozostałych.
Tytułowa Matka Mejra, muzułmanka z Bośni, która w roku 1992 straciła podczas tej wojny syna i córkę, towarzyszy doktor Ewie z codzienną pomocą, nacechowaną jednak permanentnym oczekiwaniem na odnalezienie szkieletów swoich najbliższych.
Monodram rzuca światło na heroiczną "walkę z żywymi o prawa zmarłych". Traktuje o naszej bezgranicznej pamięci o najbliższych, ale też o potrzebie złożenia ich w grobie i uwolnieniu się od żałoby.
Spektakl otrzymał Nagrodę Prezydenta Wrocławia na 41. Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Jednego Aktora we Wrocławiu w październiku tego roku.
Aktor
..ale także doktorant w Zakładzie Historii Języka Polskiego i Dialektologii (Wydział Humanistyczny UMCS Lublin) i instruktor teatralny w Domu Kultury WĘGLIN. W Centrum Kultury w Lublinie od kilku lat prowadzi zajęcia (Warsztaty Grupy Recytatorskiej, Warsztaty Technik Mówienia, Warsztaty Ekspresji Słowa) oraz realizuje działania i projekty dotyczące kultury żywego słowa, sztuki mówienia, recytacji. Współtworzy i organizuje Polsko-Ukraińskie Spotkania Mistrzów Słowa i Ogólnopolskie Seminarium Sztuki Słowa i Teatru. Współpracował z: Ośrodkiem Brama Grodzka-Teatr NN, Działem Instrukcyjno-Metodycznym WBP im. H. Łopacińskiego w Lublinie, Polonijnym Centrum Nauczycielskim w Lublinie. Czterokrotny stypendysta Marszałka Województwa Lubelskiego w dziedzinie twórczości artystycznej. Teksty dotyczące słowa mówionego publikował w "Polonistyce" i "Scenie". Juror konkursów recytatorskich, utytułowany recytator, pasjonat żywego słowa.
"TEATRALNOŚĆ", reż. Stanisław Miedziewski
na motywach fragmentów utworów Bernarda Marie Koltesa, Łukasza Rippera i Michała Walczaka.
Monodram pełen wdzięku. Zabawa teatralnymi konwencjami, a momentami wręcz kpina z konstruowania teatralnego "misterium", które czasem przesłania prawdziwy sens spotkania z widzem. Jednocześnie zmusza widza do wysiłku intelektualnego i spojrzenia we własne wnętrze, by odnaleźć w nim te pokłady emocji, które niezbyt chętnie ujawniamy na co dzień. . To przedstawienie niczego nie udaje, nie rości sobie praw do bycia "wielkim".
W bezpretensjonalny sposób obnaża wszechpanującą we współczesnym teatrze "sztuczność" w imię tytułowej "teatralności", która jak się okazuję, wcale nie musi być bardzo poważna, nadęta i patetyczna.
Nagrody:
I nagroda na VIII Festiwalu Teatrów Jednego Aktora "Sam na scenie" w Słupsku
II nagroda za "za wyrazistą osobowość sceniczną i dokonanie śmiałej wiwisekcji materii teatralnej" na VII Festiwalu Teatrów Niewielkich w Lublinie
I nagroda na V Festiwalu Monodramu "MoTyF" w Tychach
Nagroda Jury XXXIX Tyskich Spotkań Teatralnych
Twór dziwny powstały w czerwcu 2004 roku w Białołęckim Ośrodku Kultury w Warszawie, w którym działa do dziś. Skupia studentów, byłych studentów i niedoszłych studentów oraz osoby całkowicie normalne. Próbuje nimi kierować Grzegorz Reszka pełniąc funkcję kierownika artystycznego i naczelnego wodza.
Jaka jest dokładnie Kompania Teatralna Mamro? Tak naprawdę można określić to pojedynczym zdaniem: jeżeli na jednym biegunie teatru niezależnego jest Teatr Poszukujący pomiędzy nabrzmiałą emanacją rozdartej subiektywnie esencji pierwotnej kosmicznej jaźni a wysublimowaną korelacją atomizacji czasoprzestrzennej wyrażonej w zderzeniu tu i teraz z tym co tam i potem to na drugim biegunie jest właśnie KTM.
"KOLACJA NA CZTERY RĘCE", reż. Grzegorz Reszka
Przedstawienie na podst. sztuki autorstwa niemieckiego muzykologa Paula Barza. Jest to historia muzyczno kulinarnej konfrontacji dwóch najwybitniejszych muzyków baroku - Jana Sebastiana Bacha i Jerzego Haendla w formie słodko - gorzko - kwaśnej komedii z dużą ilością alkoholu. To przedstawienie o sztuce życia w wielkim świecie i o życiu w świecie wielkiej sztuki. Spektakl zyskał uznanie jury XXXII Biesiady Teatralnej w Horyńcu-Zdroju w 2011r.. Aktorzy otrzymali nagrodę za indywidualne dokonania twórcze.
serce i dusza wielu festiwali teatralnych, szczególnie Biesiady Teatralnej w Horyńcu-Zdroju. Animator kultury, oratorka, wspaniały przewodnik po labiryntach sztuki teatralnej. Na co dzień związana ze środowiskiem literackim, muzycznym i plastycznym w Przemyślu. Po raz pierwszy przeprowadzi nas przez Przegląd Teatrów Alternatywnych.
To kolejna wystawa Wojciecha Habdasa, który od lat 12 dokumentuje życie artystyczne i pozasceniczne Ecce Homo.
W ciągu 16 lat istnienia, na scenie Teatru Ecce Homo zadebiutowało 78 dziewcząt, z czasem kobiet, a przede wszystkim aktorek. Kluczem do wyboru 32 postaci był czas tworzenia i współtworzenia teatru-minimum przez 3 lata i udział w przynajmniej w 4 premierach.
Niewątpliwą królową jest tu Agata Orłowska, która w tym roku obchodzi teatralne 10 urodziny. Zagrała w 23 premierach, a na scenie pojawiła się 210 razy.
Zaraz za nią Natalia Kadzidłowska, Katarzyna Dmoch i Katarzyna Kluk, a także te najmłodsze aktorki, aktualnie będące w teatrze i te które od wielu lat kreują swoje życie na całym świecie.
Inspirowany pięknem porastających drzewostanów leśnych oraz towarzyszącym im odgłosom przyrody. Szczególnie ukochanym i pięknym dla twórczyni drzewem jest brzoza, która przynosząc dobra i zdrowotną energię, oddała ja w postaci pomysłu na innowacyjną twórczość biżuterii z kory brzozowej.
Urszula Wysocka, związana z Grupą Fotograficzną CKF, działającą w Bazie Zbożowej skończyła reklamę. Zawodowo zajmuje się fotografia, grafiką, malarstwem, wykończeniem wnętrz, charakteryzacją, stylizacją oraz szyciem strojów i kreacji teatralnych. Na swojej stronie i blogu przedstawia przegląd własnej twórczości: http://fototon.biz/.
Dlaczego teatr światła? Światło jest wielkim malarzem, tworzywem fotografii. Zdjęcia prezentowane na wystawie: martwe natury, portrety i krajobrazy są wariacjami na temat roli jaką pełni w fotografii światło, próbą pokazania jak za jego pomocą powstaje mały spektakl, opowieść na papierze. Autorzy sięgając do symboliki lub operując bardzo bezpośrednim przekazem pokazują w jaki sposób interpretują znaczenie światła w naszym widzeniu świata.
Organizatorem wystawy jest Stowarzyszenie Twórcze "Zenit" działające w Bazie Zbożowej
Maść wyrodziła się w krzakach. W pierwszej dekadzie lat 90-tych Maść przechowywano w Lodófce. Przyszedł wiek XXI. Napompowana wiarą w restaurację Rokędrola Maść opuściła Lodófkę, pożegnała się z Nędzą, Śmielej patrząc w przyszłość zostawiła hen UR...
...i to Ci powiem kolego
Uważaj - bo możesz wpaść.
Nie ma jedynej miłości.
Jedyna jest tylko Maść.
Na scenę wkraczają z przytupem i hałasują przez przez półtorej godziny. W programie tradycyjnie szlagiery znane i lubiane, a także garść nowości.
Rokędlowi muzycy j Maści to : BD LOU - Grzegorz Sobczak, BD YOT Marek Wrona
BD PTOQ - Tomasz Przepióra, BD PIEU - Dominik Bzymek, BD POLEU - Piotr Fuczyk
Artysta plastyk, inicjator powstania Teatru "Ecce Homo" w 1996 roku.
Dyrektor Państwowych Szkół Sztuk Plastycznych w Kielcach w latach 1979 -1997.
Autor monumentalnej scenografii do spektaklu "Ecce Homo" na którą złożyły się jego dzieła głównie z wystawy "GENESIS".
Zmarł 1 listopada 1997 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim.
W 15 rocznicę śmierci chcemy przypomnieć postać Tadeusza Maja.
Był wielkim artystą, menagerem i niezwykłym człowiekiem. Człowiekiem instytucją. "Szaleńcem, pokonującym wszelkie trudności w osiągnięciu celu jakim było złożenie hołdu sztuce". Niekonwencjonalny w sposobie bycia. Dusił się w garniturze. Dżinsy i drewniaki, to był jego strój. Jeszcze długo po Jego śmierci, było słychać na korytarzach " Plastyka" ich stukot.
Jerzy Daniel w liście do Tadeusza Maja napisał: "Twoja sztuka głosi bowiem wiarę w tę transcendencję, która pozwala przebywającym po tamtej, gdzie jesteś stronie, kontaktować się z tymi, którzy tu pozostali"